czwartek, 1 października 2015

Od Kiry "Jak najdalej stąd" #2 (cd. Alexander)

  Oto druga część op. od wilków spoza CK. Aby dowiedzieć się nieco więcej o nich oraz o powodzie ich ucieczki, możecie również przeczytać serię op. "Nowy dom?" z BK, w której to Alexander oraz Kira poznają się ze sobą i szybko zaprzyjaźniają się, choć nie jest to widoczne na pierwszy rzut oka.
 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Weszłam do wody, a basior zaraz za mną. Złapałam go za łapę. Wzięłam głęboki oddech. Uwielbiam to "podwodne" powietrze, jest takie zimne i orzeźwiające. Na początku nie był przekonany, czy na pewno może oddychać pod wodą. Dawałam mu znaki wolną łapą, że nie ma się czego obawiać. Wyglądało to dość komicznie. W chwili gdy zabrakło mu tlenu, wziął głęboki oddech. Widocznie było to dla niego dużym zaskoczeniem. Uśmiechnęłam się do niego.
- Musimy już płynąć. Nie możemy zbyt długo zwlekać - usłyszałam głos basiora w głowie.
On tak potrafi? Zdziwiłam się lekko. Spojrzałam na niego niepewnie. Tak, to był on. Widocznie ma umiejętności telepatyczne. Po chwili namysłu dałam znak, że możemy ruszać. Pływanie trzymając się za łapy było dość uciążliwe, więc poruszaliśmy się z niewielką prędkością. Po pewnym czasie naszym oczom ukazały się Mury Zatopionego Królestwa. Były oszałamiające. Było tam pełno małych ryb i wszelkich wodnych istot. Rozmarzyłam się. Podpłynęłam od nich powoli.
- KIRA!!! - usłyszałam głos Alexandra.
Przez chwilę stałam w miejscu jak słup, próbując odgadnąć o co mu chodzi. Po chwili namysłu przypomniałam sobie. Zapomniałam, żeby zaklęcie działało na nim muszę go trzymać za łapę! Spanikowana płynęłam do basiora w ekspresowym tempie i prawie w ostatniej chwili złapałam go za łapę. Wyglądał na przerażonego. Zaczął szybko oddychać. Prawie się przeze mnie utopił!
- K-kira?! - ponownie usłyszałam głos basiora.
Posłałam mu spojrzenie mówiące "Przepraszam, nie chciałam, to wszystko moja wina", a następnie spuściłam wzrok. Basior tylko westchnął. Płynęliśmy dalej w milczeniu przez dość długi czas.
***
Zmęczeni wyszliśmy na brzeg. Osuszyłam nasze futra.
- Sprawdź, czy nic ci nie przemokło - nie otrzymałam odpowiedzi.
Uznałam milczenie jako odpowiedź, że jest wszystko w porządku.
- To... może ja pójdę zobaczyć czy nie ma nikogo w pobliżu.
Wzniosłam się lekko nad drzewa. Usłyszałam jakieś szmery. Poleciałam wyżej, aby lepiej słyszeć. Zobaczyłam z daleka strażników, którzy czegoś, a raczej kogoś szukali. To mogło oznaczać tylko jedno... Zleciałam na ziemię i pobiegłam do Alexandra.
- Oni cię szukają - szepnęłam.
- Ech, a więc już się zorientowali. Chodź - pociągnął mnie za sobą.
Przeszliśmy kawałek aż dotarliśmy nad olbrzymi wodospad. Posłałam mojemu towarzyszowi niepewne spojrzenie.
- Czyli musimy tam zejść?
- Tak... - odpowiedział basior.
- Nie ma tutaj żadnego obejścia, czy coś? - zaczęłam się rozglądać dookoła.
- Chyba nie, musimy wymyślić coś innego - zamyślił się.
Podeszłam do granic przepaści. Zaczęłam formować z wody coś na kształt platformy. Kiedyś widziałam jak ktoś taką robił, ale sama jeszcze nigdy nie próbowałam.
- Spróbujmy tego - powiedziałam odważnie.
Ostrożnie postawiłam jedną łapę na tafli wody. Przełknęłam ślinę i stanęłam drugą kończyną na platformie. Widząc, że nic się nie stało, weszłam pozostałymi łapami na taflę. Nagle woda się pode mną rozprysnęła i zaczęłam spadać w przepaść. Krzyknęłam przerażona. Złapałam się łapą o skałę. Podczas upadku jedno z moich ud zahaczyło o wystający kamień i rozerwało się. Jęknęłam z bólu. Wspięłam się na szczyt przepaści. Alexander pomógł mi się wdrapać na samą górę. Zranione udo wciąż mocno bolało, ale zmuszałam się do nieokazywania tego.
- Nic ci nie jest? - zapytał.
- C-chyba nie... - odpowiedziałam bez przekonania.
- A twoje udo?
- Nic mi nie będzie...

<Alexander? Sorry, że mi to tyle zajęło. > 

Alexander posiada:
Wyposażenie: Miecz 2, Kosa Śmierci
Punkty: 198
Monety: 234
Kira posiada:
Wyposażenie: -
Punkty: 130
Monety: 135
Ekwipunek: KSIĘGI: Eliksiry z Ziół Pospolitych, Wywary na wszelkie choroby, Historia Białego Królestwa, Zaklęcia i opanowywanie magii do perfekcji, PROWIANT: 10 kawałków wysuszonego mięsa, 3 kawałki zasolonego mięsa, 5 butelek z wodą, 500g jagód, INNE: pusty notes, gęsie pióro, zapas atramentu, scyzoryk, wszystkie monety, jakie posiadał Alexander oraz Kira

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nomida zaczarowane-szablony