Wędrując między wymiarami, postanowiłam zwiedzić jeden z nich. Chodząc
między drzewami, natknęłam się na rozbudowujące się królestwo. Wspięłam
się na drzewo i obserwowałam ich poczynania z góry. Po dłuższym czasie
zauważył mnie mężczyzna o dziwnym kolorze skóry, a samym wyglądem
przypominał mi Aladyna. Ów Aladyn podszedł w moim kierunku.
- Kim jesteś?
Spojrzałam na niego, po czym zeskoczyłam z drzewa.
- Jestem wędrowcem, którego intryguje świat. A co?!
Mężczyzna przyjrzał mi się dokładnie, ale nie chciało mi się z nim
gawędzić, więc użyłam na nim iluzji i szybko opuściła owe miejsce.
Postanowiłam zwiedzić rozbudowujące się królestwo. Widać było, że od
niedawna tu siedzą, ponieważ większość budynków, było wciąż w budowie.
Jak na rozpoczynające się królestwo, było sporo nawet mieszkańców.
Wszyscy się na mnie patrzyli, ponieważ byłam w wilczej formie, na której
było mnóstwo szwów, a najstraszniejsze chyba były te szwy na pyszczku.
Patrzyli się tak jakby, nigdy nie widzieli wilka z bliznami. Po paru
metrach znowu natknęłam się na tego Aladyna i wtedy ja spytałam go, kim
jest osobnik, spojrzał na mnie zaskoczony.
(Severus?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz