Dobiegłam do Iro, który w tym samym czasie na mnie patrzył.
- Oprowadzić cię po okolicy?
- Dobra.
- To chodźmy.
Oprowadzałam nowego młodego członka po królestwie. Szybko nam to nawet zeszło.
- Akuma, ile ty masz lat, co?
- Dwa lata dopiero.
- I tak sporo, lubisz pływać?
- Tak.
- To wspaniale.
Powiedziałam z uśmiechem na pysku, a szczeniak na mnie spojrzał.
Szliśmy nieopodal urwiska, gdy tylko się do niego zbliżyliśmy, zapchałam
go z urwiska, a on po chwili wylądował w wodzie. Gdy wynurzył się z
wody, spojrzał na mnie, a ja się zaśmiałam.
- No co?
Krzyknęłam do niego, po czym sama wskoczyłam do wody nieopodal niego. Wynurzyłam się spod wody i wrzasnęłam głową.
- Chyba nie myślałeś, że ciebie zabiję?... Wiem, że na taką nie wyglądam, ale po co zabijać bez powodu?
Zaśmiałam się. Szczeniak na mnie spojrzał.
- Ścigamy się do brzegu! - powiedziałam, po czym szybko ruszyłam do brzegu, a basiorek za mną.
(Iro)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz