poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Od Noodle "Pojedynek na pokaz" cz. 3 (cd. Severus)

Czułam się dziwnie. W głowie wciąż mi trochę mi szumiało. Może trochę przesadziłam. Nagle uświadomiła sobie, że pierwszy raz w tym lesie widziałam zająca. Patrzyłam na zdobycz przyjaciela. Porównując to zwierzę, do innych przedstawicieli tego gatunku, których spotykałam przed dotarciem do Czarnego Królestwa, tamte były szare i duże, a to były mniejsze i brunatne.
- Gdzie go znalazłeś? - Popatrzył na mnie jakby nie rozumiał - Zająca. - pokiwał powoli głową i przełknął fragment swojego posiłku
- Faktycznie, trudno jest je znaleźć, bo żyją tylko na jednej polanie. To niedaleko. Chcesz tam iść? - ponownie wgryzł się w mięso, którego na szkielecie zostało już mało
- No pewnie. - powiedziałam podekscytowana. Ruszyliśmy od razu. Trafiliśmy na polanę po kilkunastu minutach marszu.
- Uważaj bo uciekają. - Powiedział i uśmiechnął się. Po tym już obmyśliłam plan. - Na trzy. - Zaczął odliczać. Kiedy wypowiedział ostatnią liczbę, ja wskoczyłam w krzaki. Czekałam aż Severus rozbiega trochę zające. Postanowiłam wtedy zaatakować tą samą metodą, co wtedy wrobiłam przyjaciela. W odpowiednim momencie wytworzyłam pnącze, które porwało w górę mój przyszły posiłek. Towarzysz podniósł głowę, zauważył mój łup i uśmiechnął się. Odwzajemniłam uśmiech. Przegryzłam szyję bezbronnego zwierzaka, aby nie cierpiało. Jedząc swój posiłek oglądałam jak radzi sobie Severus. Kiedy złapał w końcu swój deser popatrzył na mnie z uśmiechem, a ja wytknęłam mu język. Oczywiście od razu zaczęliśmy się śmiać. Dopiero teraz zauważyłam, że on jest o wiele wyżej w hierarchii, ale zachowuje się jakbyśmy nie należeli do żadnego królestwa ani watahy i bylibyśmy całkowicie równi. Dobrze, że nie muszę się do niego zwracać królu i się kłaniać.

<Severus?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nomida zaczarowane-szablony