środa, 26 sierpnia 2015

Od Severusa "Tajemnicze przejście" cz. 4 (cd. chętny)


- Dziś dołączył do nas nowy basior. - Kątem oka zauważyłem, jak Anys oraz Warror wpadają na zebranie, a właściwie jego koniec - Więc oto Fade.
Wilki zaczęły tupać, co w świecie ludzi można odebrać za klaskanie.
- Koniec zebrania! - rzekłem, po czym zeskoczyłem z kamienia. Nowy wilk należący do Królestwa zrobił to samo, po czym otoczył go wianuszek złożony z pozostałych członków. Wszyscy chcieli z nim porozmawiać. Nieco zdezorientowani spóźnialscy podeszli do mnie i poprosili o wyjaśnienia, co ich ominęło.
- Szczerze powiedziawszy, to nic szczególnego. Zwróciłem tylko uwagę na to, że pracujemy dość wolno i usiłowałem zmotywować całą społeczność. Mam nadzieję, iż się to udało... Ponadto przedstawiłem nowego basiora. Ciebie, Anays nie zaprezentowałem w ten sposób, gdyż przypominam, że prosiłaś, bym tego nie robił.
- Tak, pamiętam.
- Macie jeszcze jakieś pytania?
- Raczej nie... - odrzekł Warror. - To my już nie będziemy przeszkadzać. Do zobaczenia.
- Do zobaczenia. - odpowiedziałem, a następnie podążałem wzrokiem za odchodzącymi wilkami. Chyba naprawdę musieli się zaprzyjaźnić przez tak krótki czas... No nic, nie wnikam w cudze sprawy, tym bardziej te prywatne. Wilki z zebrania również zaczęły się rozchodzić w swoje strony, więc stwierdziłem, że mam chwilę wolną dla siebie. Tylko, co ja mam przez ten czas robić? Z reguły poświęcałem się pracy, ale w tej chwili, gdy wszystko było zrobione, zasłużyłem sobie na chwilę wytchnienia. Westchnąłem cicho. Jeszcze trochę i zacznę się oskarżać o bycie pracoholikiem. Może by tak spacer? Nie... Za bardzo przypominało mi to Ogród Cienia, w którym spędziłem zdecydowanie zbyt wiele czasu. Zamyśliłem się. Żaden z wilków nie zwracał na mnie większej uwagi, gdyż większość była już przyzwyczajona do moich melancholijnych przemyśleń na różne tematy. Niespodziewanie moje łapy same zmiękły i zaczęły mnie prowadzić w kierunku Lasu Conteilaxne i Condiamida. Najwyraźniej jednak czekał mnie spacerek...
Kilka minut później przemierzałem bujny las wsłuchując się w wszechobecną ciszę. Prócz treli ptaków i uspakajającego szumu wodospadu, nie było słychać nic poza tym. Zamknąłem ślepia i wsłuchiwałem się w kojące dźwięki. Po upływie jakiegoś czasu zostałem wyrwany z relaksowania się przez pluśnięcie ryby w stawku utworzonym przy wodospadzie. Podszedłem bliżej i spojrzałem na taflę wody. Ujrzałem swoje obicie oraz... całe mnóstwo kolorowych rybek. Uniosłem łapę, przyczaiłem się... i zapolowałem na jedną z nich. Nie udało się. W ostatniej chwili uciekła. Spróbowałem ponownie, lecz z identycznym skutkiem. Zmarszczyłem brwi niezadowolony, następnie wskoczyłem do stawu licząc na bardziej udaną zdobycz. Spróbowałem po raz trzeci, czwarty i piąty, ale nadal nie udawało mi się wyłowić przekąski. W tym momencie straciłem cierpliwość i zrobiłem mało wyniosłą rzecz: upolowałem pomarańczową rybkę za pomocą zębów. Wciąż brodząc we wodzie przeżułem kilka razy małego kręgowca, który sprawił mi tak wiele kłopotu i przełknąłem. Wilki z reguły nie jedzą ryb, lecz mi, jako że byłem mocno przyzwyczajony do formy ludzkiej, nie przeszkadzało ani trochę. To stanowiło dla mnie miłą odmianę w dotychczasowej diecie.
Już chciałem iść do brzegu, gdy mój wzrok przyciągnął nienaturalny blask dochodzący zza spadającej wody. Po chwili namysłu, zaintrygowany zjawiskiem podszedłem kilka kroków bliżej, wstrzymałem oddech i ominąłem jedyną przeszkodę. Moim oczom ukazał się wielki, złocisty portal prowadzący do jakiegoś bliżej nieokreślonego świata. Wpatrywałem się w owe nietypowe zjawisko, rozmyślając nad tym, co dalej postąpić. W końcu podjąłem decyzję, by udać się tam na zwiady wraz z jakimś innym wilkiem. Samotna podróż mogła się okazać niebezpieczna. Zawróciłem i zauważyłem, że na brzegu ktoś stał i uważnie mi się przyglądał. Najwyraźniej zastanawiało go to, dlaczego przechodzę sobie pod wodospadem jak szczeniak.

<Kto chce? Szczerze mówiąc strasznie się przy tym męczyłam, bo wena ulotniła się podczas pisania innego op. To, jak wygląda świat po drugiej stronie wodospadu jest przestawione w Terytoriach>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nomida zaczarowane-szablony